Zmiana ról w sezonie 2015. Stefan Romecki był w ubiegłym roku częściej zapraszany na targi książek, wystawy oraz różne spotkania, podczas których ukazywał swoje
talenty projektanta - desingera i artysty.
Wyścigi znalazły się na drugim planie po jedynym występie w 12 godzinnym wyścigu na torze Paul Ricard.
Bynajmniej nie była to sytuacja ujemna. Spotkania pozwoliły Stefanowi przedstawić się bliżej swojej publiczności ze strony artysty-kierowcy, aby wrócić w 2016
roku przy wsparciu jeszcze większej ilości swoich rodaków na tory wyścigowe, zmierzając niezmiennie w kierunku legendarnego "24 godziny Le Mans".