Ginetta GT5 Challenge 2013 - Spa
To już drugi weekend Stefana i następne 3 wyścigi w mistrzostwach GINETTA GT5, które odbyły się na prestiżowym torze Spa-Francorchamps w Belgii. Podobnie, jak miało to miejsce w Snetterton, Stefan po raz pierwszy miał okazję wystartować na tym wspaniałym i bardzo technicznym obiekcie - monumencie sportu samochodowego.
Ułożony przez zespół REFLEX Racing program pracy podczas jazd treningowych przyniósł spodziewane efekty, ponieważ pod koniec sesji Stefan poprawił o ponad 5 sekund swój najlepszy czas dnia. Kwalifikacje były pierwszym prawdziwym sprawdzianem i Stefan wywalczył 12 pozycję spośród 34 startujących samochodów.
Wyścig 1: bardzo gorąca atmosfera i nadmierna ambicja zawodników sprawiła, że już na pierwszych zakrętach doszło do kontaktów i przepychanek. Stefan także wziął czynny udział w tych ‘wydarzeniach’, gdyż został uderzony w tył z prawej strony, co zaskutkowało utratą przyczepności i wykręceniem kompletnego „bączka” o 360 stopni. Nasz kierowca przewidział komplikacje na starcie, więc przymierzał się do szerokiego objazdu zagrożonej strefy. Na szczęście pozostałych 22 kierowców, którzy jechali za Stefanem, uniknęło z nim zderzenia.
"Miałem dużo szczęścia, że nikt we mnie nie wjechał, a kontrolowany pełny obrót pokazał, że czuję się w moim aucie coraz lepiej. Obróciłem się w dobrą stronę, lecz znalazłem się ostatni w stawce i musiałem odrabiać straty z 34 pozycji."
Od tego momentu polski kierowca rozpoczął 20 minutowy pościg, w którym odzyskał aż 24 miejsca, unikając po drodze stłuczek i wypadków.
Prawdziwe "pole minowe".
"Musiałem bardzo uważać na żółte flagi i komisarzy interweniujących na torze, jednocześnie cały czas atakowałem tam, gdzie tylko to było możliwe. Jednak cierpliwość się opłaciła."
Stefan udowodnił, że jest bardzo skutecznym kierowcą, odzyskując 26 miejsc i kończąc wyścig na 8 miejscu. Ten wyjątkowo krótki wyścig został zatrzymany przed czasem na skutek kolejnego wypadku jednego z zawodników i wycieku oleju.
Drugi wyścig wykazał ciągle wzrastający poziom Stefana, który startując z 12 pola już po pierwszym okrążeniu znalazł się na miejscu 8 i bez żadnych kompleksów rozpoczął walkę z czołówką, złożoną z liderów tej serii. Po kilkukrotnej wymianie miejsc z szóstym zawodnikiem, przejechał linię mety jako siódmy ze stratą zaledwie 0,011sec do poprzednika.
W sobotę, po zasłużonym nocnym odpoczynku, Stefan ponownie zasiadł za kierownicą swojej Ginetty, aby wystartować z 7 miejsca w trzecim wyścigu weekendu. Cały czas walczył w czołówce o 4, 5 i 6 miejsce. Był coraz bardziej pewny samochodu i skuteczniejszy. Niestety na przedostatnim okrążeniu jeden z zawodników, znany w środowisku ze swoich "twardych" poczynań, z którym zresztą Stefan miał już wcześniej kontakt, zajechał mu drogę doprowadzając do zderzenia na linii prostej i oba samochody zatrzymały się tuż obok betonowej bariery.
Małe szkody auta, ale ile straconego czasu!
W wyniku tego incydentu Stefan ukończył rywalizację na 14 miejscu, tracąc w ten sposób około dziesięciu pozycji.
"Wielka szkoda, że nie mogłem ukończyć wyścigu na miejscu, które byłoby odzwierciedleniem mojej wzrastającej formy w trzecim wyścigu. Stroną pozytywną jest fakt, że nie jestem wolniejszy od zawodników z szybkiej czołówki mistrzostw. Jasne jest, że moim celem w następnych wyścigach na torze Brands Hatch jest „top 5”, a może nawet miejsce na podium. Ekipa jest wspaniała i pełna entuzjazmu, co jest bardzo mobilizujące do dalszych wyścigów.
Ta swoista ‘walka o Ardeny’, po poprzednich wyścigach w Snetterton, pozostawiła pozytywne wrażenia i moich możliwości wyścigowych, wyczucia auta oraz współpracy całej ekipy na linii team-auto-kierowca.
Na Twiterze Virage Academy możecie przeczytać: "Congratulations to @StefRomecki for his amazing races at Spa today, from 34th to 8th! Proud of you mate, this is the Victory Attitude!" / Félicitation à @StefRomecki pour son incroyable course à Spa aujourd'hui, de la 34e à la 8e place ! Fier de vous, c'est ça la Victory Attitude !"
Powyższe gratulacje są dla mnie bardzo ważne tym bardziej, że znam nazwiska innych kierowców, którymi zajmuje się Virage Academy.”
Już za miesiąc kolejne wyścigi mistrzostw na torze Brands Hatch (Wielka Brytania), którego Stefan zna jedynie skróconą wersję i będzie to dla niego kolejne wyzwanie.
Zapraszamy do śledzenia następnych wyścigów naszego kierowcy.
Prêts à soutenir nos sportifs avec nous ?
© Romecki