16.12.2015
Na zaproszenie swojego klubu, Automobilklubu Polski, Stefan udał się do Warszawy, aby wystartować na prestiżowym Odcinku Specjalnym na Karowej odbywającym się na zakończenie Rajdu Barbórki.
Przejazd miał odbyć się późnym wieczorem dlatego w przeddzień rajdu zorganizowany został trening-test bolidem Mitsubishi Lancer Evo X zespołu Stec RallyRent.
"Znaleźć się za kierownicą auta rajdowego jest dla mnie nowością. Na pewno będę mógł się wiele nauczyć w ten weekend za co dziękuję mojemu klubowi Automobilklub Polski."
Stefan był także zaproszonym gościem podczas oficjalnej konferencji prasowej przed Rajdem Barbórki, która zgromadziła ścisłą czołówkę kierowców. Obecni byli Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran, Grzegorz Grzyb i Robert Hundla, Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski, Jan Chmielewski i Grzegorz Dachowski oraz francuski kierowca Bryan Bouffier ze swoim pilotem Thibault De La Haye.
Tak oto Stefan znalazł się na OS Karowa podczas przejazdu, nazywanego też "Kryterium Asów". To trochę jak "Grand Prix de Monaco” lub we francuskim mieście Pau, gdzie specjalne trofeum przyznawane jest dla najszybszej załogi.
Relacja przejazdu była transmitowany na żywo w TVP Sport oraz w Internecie.
Stefan wystartował w towarzystwie Łukasza Włocha, profesjonalnego pilota rajdowego i odkrywał nieznany mu świat rajdów, w którym trasę dyktuje się kierowcy na podstawie wcześniej zrobionych notatek, aby wskazać kierunek jazdy i ominąć pułapki na trasie.
"Niestety podczas mojego treningu nie mogłem pojeździć wystarczająco długo, aby poznać lepiej możliwości samochodu. Ale nawet kilka kilometrów za kierownicą tego fantastycznego Mitsubishi z napędem na cztery koła pozwoliło mi wykonać przyzwoity przejazd przed kamerami TV oraz warszawską publicznością".
Jak zwykle fajerwerki na linii startowej oznaczają moment wyjazdu na trasę, która składała się z kilku krótkich odcinków prostych oraz wielu "bączków" zaliczanych wokół ustawionych na trasie beczek. Po mokrym i śliskim bruku nieopodal Warszawskiej Starówki nie sposób jest jechać bez widowiskowych poślizgów, które mimo padającego deszczu, zawsze rozpalają publiczność.
"Jak na moje pierwsze doświadczenie kierowcy rajdowego, Automobilklub Polski dał mi okazję startu we wspaniałych warunkach. Szkoda, że tak naprawdę nie miałem czasu wyczuć tego Mitsu Evo X, bo na pewno byłbym jeszcze szybszy i pewniejszy za jego kierownicą.
Dużą pomoc okazał mój pilot Łukasz Włoch. Na trasie, której nigdy wcześniej nie widziałem, jazda pod dyktando Łukasza dała całkiem niezły wynik. Podczas tego pierwszego doświadczenia w rajdzie i w tych trudnych warunkach nie pobiłem żadnego rekordu, ale z całą pokorą przyznam, że nie to było moim celem."
Występ oraz komentowane podczas przejazdu wiadomości o kierowcy-artyście najwidoczniej spodobały się publiczności, gdyż wiele osób przyszło do boksu zespołu Stec RallyRent, aby utrwalić na zdjęciach spotkanie ze Stefanem, tym "polskim kierowcą z zewnątrz”.
"Wydaje się że kibice rajdowi docenili mój występ i to było bardzo sympatyczne! Zawsze jestem mile zaskoczony spotkaniem entuzjastów, którzy znają mnie z mediów i informacji na stronach Stowarzyszenia Sportowego A3SR.com!"
Po zakończeniu jazdy na Karowej wszystkie zespoły spotkały się na uroczystości wręczania nagród w pięknej typowej polskiej atmosferze.
Za tak gorące przyjecie cały zespół A3SR wraz ze Stefanem Romeckim, pragną podziękować polskim kibicom, Automobilklubowi Polski, ekipie RallyRent Stec, organizatorom Rajdu Barbórki oraz wszystkim zaangażowanym w ten wyjątkowy weekend!
"Polska od dawna jest krajem rajdów, ale powinna być również reprezentowana w największym wyścigu samochodowym świata,
"24 godziny Le Mans". Jestem pewien, że Polska będzie dumna i że pomoże mi w nim wystartować w kategorii LMP2, ponieważ mój kraj ma swoje miejsce na szczycie międzynarodowych sportów motorowych!"
Prêts à soutenir nos sportifs avec nous ?
© Romecki